W sobotni poranek przez Zimnice Wielkie wyruszył orszak przebierańców, wśród których główny sprawca zamieszania - niedźwiedź zwanym również Misiem lub Berem,
był prowadzony na łańcuchu przez myśliwego w towarzystwie barwnego korowodu w skład którego wchodzili: ksiądz, ministrant, policjant, lekarz, strażak, kominiarz, rzeźnik, cyganka itd. towarzyszyła im orkiestra dęta.